Sprzęt fotograficzny potrafi być drogi. Obiektywy wysokiej jakości to koszt od 3000 złotych wzwyż, body również potrafi swoje kosztować, nie mówiąc o dobrych, wytrzymałych statywach, mocnych światłach, na których można polegać, bateriach, kartach pamięci… no po prostu jest na co wydawać pieniądze. Ja jednak od pewnego czasu staram się „przyciąć”, gdzie tylko potrafię. Oznacza to, że zacząłem kupować sprzęt używany i dziś podzielę się swoimi radami, jak i gdzie kupić tanio obiektywy.
Bo co się może zepsuć w używanym obiektywie, czyli dlaczego warto kupować sprzęt z drugiej ręki
Sprzedałem w swojej aktualnej karierze 5 obiektywów, które były w bardzo dobrym stanie – bez rysek, prawie bez otarć, w kompletach. Ludzie, którzy kupowali ode mnie te obiektywy, chwycili Pana Boga za nogi (oczywiście wyolbrzymiam dla efektu), ponieważ kupili dobre, sprawne szkła, często na gwarancji, zdecydowanie taniej niż w sklepie. I podczas ostatniej sprzedaży pomyślałem sobie, halo, przecież nie tylko ja dbam o sprzęt. Inni ludzie również często dbają o sprzęt i go sprzedają. A co się może zepsuć w takim obiektywie?
Nie bez powodu producenci dają na obiektywy nawet 5 lat gwarancji – jeżeli nie zarysujemy szkła na zewnątrz, nie upuścimy go czy nie uderzymy w coś twardego, to naprawdę mało co może się zepsuć w takiej próżniowo zamkniętej puszce. W związku z tym rozpocząłem poszukiwania na stronach typu eBay czy na grupach facebookowych szkieł, które mnie interesowały, i już na start udało mi się zaoszczędzić prawie 2000 złotych, trafiając na obiektyw Zeiss Batis 40mm F2.0 w bardzo dobrym stanie w komisie w Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, nie była to jednorazowa oferta i znalezienie Batisa za 3500 złotych wcale nie jest takie trudne.
Sprzęt musi pracować
Oznakami zużycia widocznymi na pierwszy rzut oka są oczywiście porysowana obudowa i uszkodzona guma. Nie mają one jednak wpływu na jakość obrazu, jaką uzyskujemy z danym obiektywem. Jeżeli nie ma rys na przednim czy tylnym szkle, autofocus działa bardzo dobrze, a stan wizualny nie jest dramatyczny (obudowa nie wygląda, jakby wpadła pod ciężarówkę), to zdecydowanie jestem za kupowaniem używanego sprzętu. Zaoszczędzone pieniądze możesz wydać na rzeczy, które muszą być nowe, czyli np. baterie, karty pamięci czy coś unikatowego, co naprawdę trudno dostać z drugiej ręki. Możesz też po prostu odłożyć gotówkę na większy zakup i poważniejsze inwestycje.
Oszczędność pieniędzy i środowiska, ale strata czasu?
Kupowanie z drugiej ręki jest ekologiczne, ale wymaga też sporo czasu. Nie przykładasz się do nadprodukcji, puszczasz w obieg swój stary obiektyw i kupujesz nowy z drugiej ręki, a nie bezpośrednio od producenta, jednak nieraz musisz poświęcić dni czy tygodnie na szukanie wymarzonego sprzętu, potem skontaktować się ze sprzedawcą, poczekać na międzynarodową wysyłkę, wreszcie sprawdzić, czy wszystko jest sprawne. Jeżeli nie musisz mieć sprzętu na już, to zalety zdecydowanie przewyższają wady, lecz mimo wszystko warto uzbroić się w cierpliwość.
Jak kupować tanio używane obiektywy i aparaty? Gdzie kupić tanio obiektywy?
Zwracaj uwagę na zdjęcia i dokładny opis – najlepiej datę zakupu, przebieg, czy sprzęt ma wszystkie oryginalne akcesoria, czy zdjęcia są prawdziwe, czy są to zdjęcia ze sklepu. Uważaj na najtańsze oferty, ponieważ tak niska cena może wynikać z jakiegoś problemu, o którym nie wiesz. Dobrze jest zrobić porządny research, żeby wiedzieć, ile kosztuje nowy obiektyw lub aparat i jak średnio kształtują się ceny używanych. Nie mówię, że każdy wyjątkowo tani obiektyw powinieneś odrzucić, ale wymaga on podwójnego sprawdzenia na 100%. Kupuj na eBayu, na Allegro, na grupach na Facebooku i na OLX. Jeżeli jednak korzystasz głównie z dwóch ostatnich źródeł, to zawsze weryfikuj na milion sposobów sprzedającego, umawiaj się na odbiór osobisty lub wysyłkę za pobraniem. eBay i Allegro, ze względu na swoje programy ochrony kupujących, są opcjami w większości przypadków bezpiecznymi. Miejsc, gdzie możesz kupić tanio obiektywy, jest naprawdę wiele, ale wymagają pewnego rozeznania.
Korzystaj ze zweryfikowanych metod płatności, a przy zamawianiu zza granicy, zawsze płać przez Paypala, który ma swój własny program ochrony kupujących. Kiedyś myślałem, że udało mi się znaleźć niesamowicie dobrą ofertę i straciłem 400 euro właśnie ze względu na lekkomyślność i zapłatę tradycyjnym przelewem, a nie przez zweryfikowaną ścieżkę. Lepiej zaoszczędzić mniej, ale mieć pewność, że sprzęt do Ciebie dotrze. Mnie nie zapaliła się czerwona lampka i całe szczęście, że nie straciłem więcej pieniędzy.
Zawsze dopłacaj do kuriera. Jeżeli opcją jest tylko paczka ekonomiczna, nierejestrowana, to niech to będzie dla Ciebie ostrzeżenie. Napisz do sprzedającego i zapytaj, czy nie możesz wysłać mu własnego listu przewozowego.
Kupuj używane obiektywy. Pomożesz swojemu portfelowi i środowisku.